Wywiad z Mistrzami Kuchni!

08:30

Witamy bardzo serdecznie. Przygotowałyśmy dla Was ciekawą rozmowę z finalistami kulinarnego konkursu Katriną Panicz i Denisem Kołodziejczykiem. Myślę, że warto poświęcić chwilę uwagi i przeczytać, co mają do opowiedzenia nasi uczniowie. Zapraszamy!

BIGOS: Możecie opowiedzieć coś o sobie i konkursie, w jakim wzięliście udział?

Katrina i Denis: Nazywamy się Katrina Panicz i Denis Kołodziejczyk, chodzimy do Zasadniczej Szkoły Zawodowej im. Bronisława Koraszewskiego w Opolu, uczęszczamy do II klasy o profilu KUCHARZ. Wzięliśmy udział w konkursie pt. "GOTUJ LOKALNIE", który odbył się w Centrum Techniki Kulinarnej w Warszawie dnia 26-27 września 2014 r. W jury zasiedli: Jerzy Pasikowski (Szef Kuchni, Prezes Fundacji Klub Szefów Kuchni), Marcin Budynek (Szef Kuchni Akademia Kulinarna Marcina Budynka) oraz Tomasz Jakubiak (Szef Kuchni, dziennikarz kulinarny).

BIGOS: Czy nabraliście jakiegoś doświadczenia podczas konkursu, nauczyliście się czegoś nowego?

Katrina i Denis: Konkurs konkursem, zawsze czegoś nowego się dowiadujemy. Ważne jest tylko aby "ekipa", z którą pracujemy była zgrana (tak jak w Naszym przypadku), to chyba najcenniejsze i bardzo ważne.

BIGOS: Dlaczego wzięliście udział w tym konkursie?

Katrina i Denis: Była to dla Nas ogromna szansa, takiej jakiej nie można było przepuścić, a udział w konkursie miał nam pokazać jak umiemy gotować i czy nadajemy się na przyszłych kucharzy. Jednakże wciąż nad tym pracujemy i "idziemy" cały czas do przodu.

BIGOS: Czy był to Wasz pierwszy konkurs kulinarny, w którym wzięliście udział?

Katrina i Denis: Zdecydowanie tak, jednak niezmiernie się cieszymy, że to My zostaliśmy do niego wybrani.

BIGOS: Jak się wtedy czuliście, Wasze wrażenia?

Katrina i Denis: Dużo kosztowało nas to nerwów, stresu, narzekaliśmy, w niektórych momentach byliśmy zrezygnowani i chcieliśmy odpaść z tej "gry". Wrażeń było mnóstwo, jechaliśmy do stolicy zapoznać się w pewnym sensie z naszym przyszłym zawodem.

BIGOS: Znaleźliście się pośród 10 najlepszych zespołów kulinarnych w Polsce. Czy czujecie jakieś wyróżnienie?

Katrina i Denis: Jesteśmy dość skromnymi osobami, jednakże czujemy się wyróżnieni mogąc doświadczyć czegoś takiego. Dostać się z pośród 72 grup do najlepszej dziesiątki to zaszczyt. I nie liczy się wtedy nawet wygrana. Wygraną był już fakt, że zostaliśmy wybrani do tego konkursu.

BIGOS: Jak myślicie, czy wpłynie to na wasze doświadczenie życiowe?

Katrina i Denis: Mamy dopiero 17 lat, więc nie mamy o tym pojęcia, ale jakaś cicha nadzieja jest. Może akurat dać to jakiś plus w przyszłości.

BIGOS: Co oznacza dla Was osobiście wziąć udział w takiej imprezie?

Katrina i Denis: To motywacja i większa praca do tego co lubimy robić, czyli gotować. Z dnia na dzień pochłaniamy wiedzę na ten temat i uczymy się komponować potrawy, aby jak najlepiej wyglądały, smakowały i prezentowały się na talerzu.

BIGOS: Czy potraficie podsumować czas poświęcony przygotowaniom do konkursu?

Katrina i Denis: Trenowaliśmy dwa razy w tygodniu po 3-4 godziny lekcyjne przez półtorej miesiąca. Poświęciliśmy również jeden dzień praktyk i w restauracji za zgodą naszej szefowej mogliśmy ugotować nasze danie konkursowe wraz z deserem. Otrzymaliśmy także porady od kucharzy jak najszybciej i najwygodniej przygotować daną potrawę.

BIGOS: Kto przygotowywał Was do konkursu i na czym się najbardziej skupiliście?

Katrina i Denis: Głównie skupiliśmy się na tym, aby wyrobić się w czasie, by był dobry smak i było dobrze podane na talerzu. Do konkursu przygotowała nas pani Małgorzata Wrzód wraz z poradami od innych nauczycieli. Na konkurs wybrała się z nami pani Katarzyna Piskorska. Chcielibyśmy wszystkim zaangażowanym SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ za współpracę.

BIGOS: Czy możecie opisać atmosferę jaka panowała podczas finału?

Katrina i Denis: Tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć! Poznaliśmy dużo osób. Zgraliśmy się tak, że mieliśmy odczucie, jakbyśmy znali się z nimi od dzieciństwa. Co do jury to bez zastrzeżeń. Byli bardzo uprzejmi, podchodzili do każdej grupy i z nią rozmawiali, pytali i nawet dawali dobre rady w niektórych momentach. A to, że nie znaleźliśmy się w pierwszej trójce to nic takiego. Tak jak wspominaliśmy wcześniej, wygraną był już fakt, że zostaliśmy wybrani do konkursu.

BIGOS: Bardzo dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych tak wspaniałych sukcesów! :)

0 komentarze